Wybrane
teksty kultury:
- Stefan Żeromski – „Siłaczka” (nowela)
- Peter Weir – „Stowarzyszenie umarłych poetów” (film)
- Adriaen van Ostade – „Malarz w swojej pracowni” (obraz)
- + pasja teatralna Tadeusza Łomnickiego; postać Wisławy Szymborskiej i jej życie
Według słownikowej definicji, pasja to w
najbardziej dosłownym rozumieniu tego słowa wielkie zamiłowanie do wykonywania
pewnej czynności: wędkowania, czytania, majsterkowania, oglądania telewizji czy
spektakli teatralnych. Może łączyć się ze zdobywaniem wiedzy w pewnej
dziedzinie lub doskonaleniem swoich umiejętności w danym zakresie. Pasja
sprawia, że odrywamy się od szarej codzienności i monotonii, choćby na chwilę
zapominamy o problemach, trudnościach i zmartwieniach oraz odczuwamy
niesamowitą przyjemność, błogość, poczucie spełnienia. Bardzo często jednak
wymaga ona wiele trudu, poświęceń, wyrzeczeń oraz rezygnacji z innych
zobowiązań. Mianem pasji określamy nie tylko hobby, lecz także zdolność do
czerpania radości z uroków życia (pasja życia), silny gniew i wzburzenie
(szewska pasja) oraz cykl scen przedstawiających mękę Chrystusa (Pasja).
Od najdawniejszych czasów motyw pasji
występuje w literaturze, muzyce, sztuce i filmie. Nie brakuje utworów, które
ukazują, jak wielkiego trudu i poświęcenia wymaga. Takim utworem jest
niewątpliwie nowela Stefana Żeromskiego „Siłaczka”. Tytułowa bohaterka,
Stanisława Bozowska, to młoda, zdolna i ambitna nauczycielka. Jej pasją było
przekazywanie wiedzy ludziom z najniższych warstw społecznych i realizowanie
programu pracy u podstaw. Stasia Bozowska zaangażowała się w działania dla
dobra społeczeństwa, bez reszty poświęciła się nauczaniu, rezygnując przy tym
ze swojego własnego szczęścia. Młoda nauczycielka za swoją postawę zapłaciła
wysoką cenę – po ciężkiej chorobie zmarła, a jej praca wśród ludu okazała się
bezskuteczna. W mojej wypowiedzi postanowiłam odwołać się do „Siłaczki”, gdyż
utwór ten wzbudził we mnie silne emocje i przeżycia. Nowela Żeromskiego
ukazuje, że realizowanie własnych pasji sprawia nie tylko przyjemność i
satysfakcję, lecz także może okazać się niszczące, destrukcyjne.
Bardzo często zdarza się, że człowiek ma
swoje pasje, jednakże nie może ich rozwijać ze względu na przeszkody stojące na
jego drodze – brak respektowania prawa do posiadania własnych zainteresowań,
brak akceptacji. Z tym problemem zmagał się bohater filmu Petera Weira
„Stowarzyszenie umarłych poetów”, Neil Perry. Chłopak, dzięki udziałowi w
przedstawieniu „Sen nocy letniej” odkrył, co w jego życiu jest najważniejsze.
Gra na scenie stała się jego pasją i sensem życia. Niestety, ojciec Neila nie
mógł zaakceptować tego, że jego syn chce poświęcić swoje życie aktorstwu
zamiast ukończyć prestiżową uczelnię i zostać lekarzem. Postawa ojca sprawiła, że
chłopak popełnił samobójstwo. „Stowarzyszenie umarłych poetów” to film, który
wywarł na mnie szczególny wpływ. Dzięki niemu zrozumiałam, że każdy ma prawo do
rozwijania własnych pasji i spełniania marzeń. Mówiąc o pasji teatralnej, nie
sposób jest nie wspomnieć o wybitnym polskim aktorze teatralnym i filmowym,
Tadeuszu Łomnickim. W ostatnich miesiącach życia bez reszty pochłaniała go
praca nad spektaklem „Król Lear”. Mimo ciężkiej choroby nie zrezygnował ze swej
wymarzonej roli. Łomnicki zmarł śmiercią, o jakiej każdy aktor mógłby pomarzyć –
podczas prób do spektaklu teatralnego, w miejscu, które kochał, robiąc to, co
uwielbiał. Ostatnie jego słowa były słowami króla Leara: „Więc jakieś życie
świta przede mną. Dalej, łapmy je, pędźmy za nim, biegiem, biegiem!”.
Pozwoliłam sobie przywołać historię tego wybitnego aktora, gdyż jest ona
dowodem na to, że prawdziwa pasja jest silniejsza niż choroba i śmierć.
Każdy, kto posiada pasje i
zainteresowania, wie, że podczas wykonywania ukochanej, sprawiającej
przyjemność czynności czas staje w miejscu. W przygotowanej przeze mnie
wypowiedzi nie mogłam nie przywołać znanego obrazu holenderskiego artysty
Adriaena van Ostade pt. „Malarz w swojej pracowni”. Dzieło przedstawia malarza
pochłoniętego bez reszty pracą nad nowym malowidłem. Miejsce pracy twórcy
pogrążone jest w chaosie i bałaganie, lecz on nie zwraca na to uwagi. Dla niego
liczą się tylko pociągnięcia pędzlem na rozpostartym na sztalugach płótnie.
Postanowiłam odnieść się do tego obrazu, gdyż w doskonały sposób ukazuje on, że
człowiek rozwijający swe pasje przenosi się w inny świat, zapomina o problemach
i zmartwieniach.
Moje rozważania dotyczące pasji pozwolę
sobie zakończyć odwołaniem do postaci wybitnej polskiej noblistki Wisławy
Szymborskiej. Poetkę charakteryzowała pasja życia – jak nikt inny potrafiła
cieszyć się jego urokami, czerpać z niego samą esencję. Szymborska była otwarta
na nowe wyzwania. Próbowała w życiu niemal wszystkiego – podróżowała,
odwiedzała muzea archeologiczne, oglądała zarówno telewizyjne seriale, jak i
filmy grozy, zbierała stare pocztówki, czasopisma oraz gadżety i bibeloty
wykorzystywane przez nią w loteryjkach fantowych, tworzyła groteskowe kolaże z
zabawnymi podpisami, które przesyłała znajomym. Poetka zachwycała się również
szczegółami pozornie bez znaczenia, lubiła fotografować się pod tablicami
miejscowości oraz szyldami sklepów, których nazwy ją bawiły. Była postacią
nietuzinkową, wyjątkową, kochającą życie jak nikt inny, o czym świadczą słowa
Woody’ego Allena: „Ona ma wielki wpływ na moje cieszenie się życiem”.
Nie ulega wątpliwości, że jeszcze wiele
dzieł zasługuje na to, by je tu przywołać. Uważam jednak, że omówione przeze
mnie przykłady oraz przytoczone historie ukazują różnorodność aspektów pasji, a
także jej wpływ na życie człowieka. Podsumowując moje rozważania stwierdzam, że
posiadanie pasji jest bezcennym darem. Każdy powinien ją mieć oraz rozwijać,
nie zważając na przeszkody i przeciwności losu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz