Wybrane
teksty kultury:
- Zbigniew Herbert – „Pudełko zwane wyobraźnią” (wiersz)
- Konstanty Ildefons Gałczyński – „Zaczarowana dorożka” (wiersz)
- Marc Chagall – „Nad miastem” (obraz)
- Tim Burton – „Alicja w Krainie Czarów” (film)
Według słownikowej definicji, fantazja to
zdolność do przywoływania, a następnie przetwarzania i wzbogacania śladów
uprzednich doświadczeń i tworzenia na ich odstawie wyobrażeń przedmiotów,
sytuacji, zdarzeń i zjawisk istniejących, ale nieobecnych w danej chwili lub
nieistniejących, wymyślonych. Dzięki umiejętności fantazjowania możemy stać się
kimkolwiek chcemy, znaleźć się gdziekolwiek pragniemy i posiadać wszystko to, o
czym marzymy. Jednakże bardzo często zdarza się, że dorośli, którzy żyją
marzeniami, są postrzegani jako osoby niepoważne, infantylne i naiwne, w
odróżnieniu od dzieci, u których posiadanie bujnej wyobraźni nie jest niczym
nadzwyczajnym. Zapominamy, że fantazja to niezwykły dar, który powinno się
doceniać i o niego dbać. Zdolność do puszczania wodzy fantazji daje nam bowiem
możliwość ucieczki przed szarą codziennością i monotonią, pozwala choćby na
chwilę zapomnieć o problemach, trudnościach i zmartwieniach oraz sprawia, że
nasze życie staje się bardziej ciekawe, intrygujące, atrakcyjne, barwne, pełne
zaskoczeń i niespodzianek, po prostu szczęśliwe.
Motyw fantazji cieszy się dużą popularnością
i od najdawniejszych czasów występuje sztuce, muzyce czy literaturze. Istnieje
wiele tekstów kultury, które pobudzają wyobraźnię odbiorców i skłaniają ich do
refleksji. Najbardziej znanym wierszem, który w niezwykły sposób potrafi
obudzić do życia fantazję, jest „Pudełko zwane wyobraźnią” Zbigniewa Herberta.
W tym utworze poeta przekonuje nas, że każdy może stać się czarodziejem, jeżeli
tylko uwolni swą wyobraźnię. Twierdzi, że wystarczy zastukać, zaświstać,
chrząknąć lub zamknąć oczy, by wokół nas ukazał się magiczny, poetycki świat.
Uważam, że „Pudełko zwane wyobraźnią” to utwór wyjątkowy. Dzięki niemu znów
czuję się jak mała dziewczynka, która otwiera zaklętą szkatułkę, pełną tajemnic
i sekretów. Poeta w mistrzowski sposób wprowadził mnie w świat czarodziejskich
praktyk, wtajemniczył mnie w magię wyobraźni. Mój zachwyt potęguje nastrój
wiersza – łagodny, tajemniczy, umiejętnie dawkowany, lekko usypiający,
prowadzący po stopniach wyobraźni aż do całkowitego puszczenia wodzy fantazji.
Mówiąc o fantazji, nie sposób nie
wspomnieć o utworze „Zaczarowana dorożka” Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.
Wiersz jest zapisem wrażeń i spostrzeżeń poczynionych podczas niezwykłej nocnej
przejażdżki dorożką ulicami Krakowa. Utrzymany w konwencji onirycznej utwór
zachwycił mnie urzekającą, senną atmosferą. Poeta przeniósł mnie w świat
fantazji, iluzji i magii poprzez nadanie pogrążonemu we śnie miastu magicznego
rysu oraz sprawił, że nie mam pewności, czy srebrne dachy Krakowa, gwiazdy i
liście istnieją naprawdę, czy są tylko złudzeniem. Bez wątpienia siła utworu
tkwi w pomieszaniu elementów realistycznych z fantastycznymi, magii z
rzeczywistością oraz zaprzeczeniu jakiejkolwiek logice.
Drzwi do świata fantazji otwarte są nie
tylko dla pojedynczych osób, ale także dla zakochanych par, o czym przekonuje
Marc Chagall na swoim obrazie zatytułowanym „Nad miastem”. Zarówno kobieta i
mężczyzna, jak i zabudowa miasta wyglądają bardzo realistycznie. To, co mnie
zaskoczyło i pobudziło moją wyobraźnię, to usytuowanie względem siebie
poszczególnych elementów obrazu. Para zakochanych bowiem nie znajduje się na
ziemi, lecz… leci nad miastem. Wizja artysty skłoniła mnie do głębszych
rozważań i refleksji. Zaczęłam zastanawiać się: dlaczego zakochani lecą w
przestworzach? co to może oznaczać? Moim zdaniem, miasto symbolizuje świat
rzeczywisty, natomiast przestrzeń powietrzna, w której znajdują się mężczyzna i
kobieta, to świat nierealny, baśniowy, magiczny, świat fantazji, do którego
zakochanych przenosi łączące ich uczucie. Bez wątpienia miłość ich uskrzydla,
jest ich natchnieniem i sensem życia.
Nie ulega wątpliwości, że wielu dorosłych
ma bogatą, bujną wyobraźnię. Jednakże w fantazjowaniu oraz wyobrażaniu sobie
różnych niezwykłych zjawisk, miejsc, sytuacji i przedmiotów nigdy nie uda im
się prześcignąć dzieci i młodzieży. Tylko najmłodsi potrafią tchnąć nowe życie
w stary, zardzewiały klucz, mianując go kluczem do skrzyni skarbów lub stworzyć
tajemną recepturę na magiczne zaklęcie. Mogą oni także zobaczyć oczami
wyobraźni fantastyczna, bajkową krainę, tak jak główna bohaterka filmu Tima
Burtona „Alicja w Krainie Czarów”. Ekranizacja nie jest wierną kopią książki Lewisa
Carolla, gdyż przedstawia nieco inną opowieść o Krainie Czarów. Alicja ma 19
lat i aby spełnić oczekiwania rodziny musi wyjąć za mąż za młodego arystokratę.
Na przyjęciu zaręczynowym zauważa Białego Królika i, podążając jego śladem,
trafia do magicznego miejsca, które po raz pierwszy odwiedziła jako dziecko.
Alicja wyrusza w fantastyczną podróż, by zakończyć okrutne rządy Czerwonej
Królowej. Moim zdaniem, minimalna modyfikacja fabuły nie ma zbyt wielkiego
wpływu na odbiór filmu, ponieważ mocną stroną zarówno ekranizacji, jak i
literackiego pierwowzoru, jest Kraina Czarów. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych
technologii Tim Burton stworzył niezwykły, fantastyczny i nieco dziwaczny
świat, pełen bajkowych stworów, mówiących zwierząt i śpiewających kwiatów.
Oprócz niesamowitej scenografii i efektów specjalnych, zauroczyły mnie również
nieco groteskowe, baśniowe kostiumy i charakteryzacja, które dodały
wyrazistości takim postaciom jak Szalony Kapelusznik czy Czerwona Królowa.
Uważam, że „Alicja w Krainie Czarów” to prawdziwa uczta dla oczu, a także
serca, gdyż przypomina mi czasy mojego dzieciństwa i niezwykle pobudza moja
wyobraźnię.
Uważam, że omówione przeze mnie teksty
kultury jednoznacznie wskazują na to, że zdolność do tworzenia w myślach
wyobrażeń, czyli fantazja, to niezwykle cenny i piękny dar. Podsumowując moją
wypowiedź chciałabym zaapelować, by każdy ten dar docenił i pielęgnował,
niezależnie od tego, czy jest jeszcze dzieckiem, czy już dorosłym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz