czwartek, 13 sierpnia 2015

Motyw tańca [język polski/gimnazjum]




Wybrane teksty kultury:


  1. Henri de Toulouse - Lautrec - "Jane Avril w Jardin de Paris" (plakat)
  2. Kazimiera Zawistowska - "Herodiada" (wiersz)
  3. Reklama perfum Yves Saint Laurent "Belle d'Opium"
  4. Adam Mickiewicz - "Pan Tadeusz" (poemat)
  5. Hans Holbein - drzeworyty z cyklu "Taniec śmierci"


Taniec to układ ruchów ciała i gestów, spowodowany określonymi bodźcami emocjonalnymi, których dostarcza takt muzyki lub sekwencja rytmicznych dźwięków. Obejmuje różnorodne rodzaje – od takich, które angażują całe ciało w swobodnym i otwartym ruchu do takich, w których ruch ograniczony jest jedynie do niektórych partii ciała. Od najdawniejszych czasów taniec przybierał różne oblicza i formy. Wykonywano go, aby oddać cześć bogom lub naturze. Towarzyszył on przeróżnym ceremoniom, rytuałom i obrzędom. Bywał też formą prośby o pomyślność i błogosławieństwo, wyrazem radości i dziękczynienia, a także smutku, żalu i cierpienia. Współcześnie istnieje wiele stylów i rodzajów tańca, takich jak taniec towarzyski czy nowoczesny. Cieszą się one dużym zainteresowaniem, o czym świadczy popularność komercyjnych programów rozrywkowych. Nie ulega wątpliwości, że taniec jest nieodłącznym elementem ludzkiej egzystencji, kultury i tradycji, gdyż dzięki niemu człowiek może wyrazić na zewnątrz to, co porusza go od wewnątrz.

Motyw tańca od wieków cieszy się ogromną popularnością w sztuce, literaturze i muzyce. Malarze, rzeźbiarze, muzycy i literaci w swoich dziełach ukazują szereg rodzajów i odmian tańca, towarzyszące mu uczucia i stany, wyrażane za jego pomocą emocje oraz jego wpływ na człowieka. Twórcy nierzadko czerpali ze swych doświadczeń, obserwacji i spostrzeżeń, gdyż taniec był dla nich niewyczerpalnym źródłem inspiracji. Tak było w przypadku Henriego de Toulouse – Lautreca. Artysta, zafascynowany występującą na deskach Moulin Rouge francuską tancerką Jane Avril, stworzył wiele plakatów z jej podobizną. W mojej wypowiedzi zdecydowałam się odnieść do plakatu „Jane Avril w Jardin de Paris”. Jest to niewątpliwie dzieło, wobec którego nie można być obojętnym. Moją uwagę zwróciła postać tancerki wykonującej kankana, ubranej w charakterystyczną, czerwoną spódnicę, zadzierającej wysoko nogę w czarnej pończosze. Zachwyciła mnie prostota kompozycji – plakat przekazuje tylko najważniejsze informacje, jest czytelny, uproszczony, ubogi w szczegóły, oparty jedynie na trzech kontrastowych barwach (głębokiej czerni, intensywnej czerwieni i wyrazistej żółci), a jednocześnie intrygujący i przyciągający wzrok. Toulouse - Lautrec zaakcentował jedynie postać Jane Avril, jak gdyby chciał podkreślić, że tylko ona i jej pełen ekspresji i dynamiki taniec odgrywają kluczową rolę. Moim zdaniem, plakat ten jest dowodem na wybitny talent artysty. Pełni nie tylko funkcję informacyjną, lecz stanowi niezwykłe, zachwycające dzieło sztuki.

Taniec jest nie tylko wyrazem ludzkich uczuć i przeżyć. Pełen zmysłowości układ ruchów ciała i gestów potrafi poruszyć wyobraźnię oraz wzbudzić zachwyt, podziw i fascynację. Słuszność tej tezy potwierdza zaczerpnięta z Biblii historia Salome – wybitnie utalentowanej tancerki. W dniu swych urodzin król Herod zaproponował zgromadzonym gościom jej występ. Oczarowany tańcem władca przyrzekł spełnić każde jej życzenie. Wówczas Salome, za namową matki Herodiady, zażądała głowy Jana Chrzciciela. Udział dziewczyny w śmierci żydowskiego proroka stał się popularnym motywem w literaturze, filmie i sztuce. Spośród wielu utworów wykorzystujących motyw tańca Salome największe wrażenie wywarł na mnie wiersz Kazimiery Zawistowskiej „Herodiada”. Tytuł wiersza jest jednocześnie imieniem matki Salome, jednakże autorka utożsamia Herodiadę z młodą, utalentowaną tancerką. Dziewczyna jest przedstawiona w utworze  jako demoniczna kochanka, która wzbudza pożądanie, potrafi owładnąć żądzą ukochania. Symbolizuje femme fatale – kobietę, która świadomie zdobywa, wykorzystuje i przynosi zgubę mężczyznom. Wiersz urzeka mnie niezwykłym nastrojem – pełnym mrocznej zmysłowości i erotyzmu. O popularności motywu tańczącej Salome świadczy również fakt, że został on wykorzystany w komercyjnej reklamie perfum Yves Saint Laurent „Belle d’Opium”. W kilkuminutowym filmiku promującym zapach możemy podziwiać wyobrażenie tańca dziewczyny. Według twórców reklamy, Salome była pewną siebie, zmysłową kobietą o krwistoczerwonych ustach i magicznym spojrzeniu, która wzbudzała pożądanie u mężczyzn i działała na nich uzależniająco jak narkotyk. Uważam, że zarówno wiersz Kazimiery Zawistowskiej, jak i krótka reklama perfum głęboko zapadają w pamięć i zasługują na to, by je tu przywołać.

Taniec jest również częścią tradycji narodowej. Świadczy on o przynależności do pewnej kultury, grupy etnicznej czy społecznej. Symbolem polskości jest niewątpliwie polonez, opisany w epopei narodowej „Pan Tadeusz” autorstwa Adama Mickiewicza. Taniec odbywa się z okazji przybycia do Soplicowa wojsk generała Dąbrowskiego, a także zaręczyn. W pierwszej parze ruszają Podkomorzy z Zosią, którzy swym tanecznym kunsztem wzbudzają zachwyt i podziw, ale także smutek, ponieważ polonez oznacza odejście pewnej epoki, historyczny krok naprzód. W mojej wypowiedzi postanowiłam się odnieść do „Pana Tadeusza”, gdyż ukazany w nim taniec symbolizuje dawne wartości, służy podkreśleniu chęci kontynuowania wielkiej szlacheckiej tradycji w nowej rzeczywistości, jest początkiem nowych, ważnych, dziejowych zmian.

W średniowieczu śmierć była wszechobecna. W pełnych smutku, grozy i pesymizmu dziełach przypominano o nieuchronności umierania, nietrwałości ludzkiego istnienia. Odzwierciedleniem atmosfery tych czasów był motyw „danse macabre” – tańca śmierci. Przedstawiał on taneczne korowody szkieletów, które prowadziły reprezentantów różnych warstw społecznych, niezależnie od ich pochodzenia i statusu majątkowego. Wśród wielu średniowiecznych grafik moją uwagę zwróciła wizja artysty Hansa Holbeina, który pod wpływem pesymistycznych nastrojów panujących wówczas w Europie stworzył serię 33 drzeworytów. Malarz poszedł o krok dalej i zamiast tradycyjnego korowodu złożonego z szkieletów i ludzi, ukazał on pojedyncze sceny, w których śmierć zaskakuje przedstawicieli różnych stanów społecznych: lekarzy, astronomów, naukowców, duchownych. Seria rycin autorstwa Hansa Holbeina wzbudza we mnie strach i przerażenie. Moje doznania potęguje świadomość, że w obliczu śmierci wszyscy są równi, że każdy człowiek, niezależnie od wieku, wykształcenia, pozycji społecznej czy statusu majątkowego, nie jest w stanie jej uniknąć.


Moim zdaniem, omówione przeze mnie przykłady najlepiej ukazują różnorodność odmian i rodzajów tańca oraz emocji, jakie wyraża i wywołuje. Podsumowując moje rozważania, stwierdzam, że taniec jest jedną z najpiękniejszych form ekspresji i wyrażania siebie. Sądzę, że zamiast tłumić w sobie radość, szczęście czy smutek, powinniśmy za każdym razem dawać upust swoim emocjom, chociażby poprzez układ ruchów ciała, gestów i mimiki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz