wtorek, 11 sierpnia 2015

Motyw samotności [język polski/gimnazjum]




Wybrane teksty kultury:

  1. Robert Gliński - "Cześć Tereska" (film)
  2. Edgar Degas - "Absynt"/"W kawiarni" (obraz)
  3. Wisława Szymborska - "Kot w pustym mieszkaniu" (wiersz)
  4. ks. Jan Twardowski - "Różne samotności" (wiersz)




Samotność to stan, który nierozerwalnie związany jest z życiem człowieka. Najczęściej kojarzy się z poczuciem braku i pustki, wyobcowaniem, izolacją, odrzuceniem i bolesną świadomością, że brakuje nam kontaktów z innymi ludźmi. Istnieje jednak pozytywny aspekt samotności – daje nam ona okazję do rozwoju, lepszego poznania siebie, zdefiniowania swoich pragnień, dotarcia do prawdy o sobie, zrozumienia rzeczywistości, a także odnalezienia sensu życia. Z samotnością zmagają się ludzie, którzy nie potrafią nawiązywać kontaktów międzyludzkich, osoby zakompleksione, żyjące na marginesie społecznym, a także ci, którzy decydują się na samotność z własnej woli. Współcześnie, w dobie komputerów i Internetu, wiele osób ma problem z nawiązywaniem znajomości poza wirtualnym światem i boryka się z osamotnieniem w tłumie. Ponadczasowa jest samotność w obliczu cierpienia, bólu, śmierci.

Malarze, muzyce, poeci i pisarze często sięgają po motyw samotności i w swoich dziełach ukazują różne jej aspekty i formy. W swojej wypowiedzi chciałabym zwrócić szczególną uwagę na osamotnienie ludzi takich jak ja – młodych, mających swoje pasje, zainteresowania i marzenia. Taką osobą jest niewątpliwie główna bohaterka filmu Roberta Glińskiego pt. „Cześć Tereska”. 15 – letnia Tereska uczy się w szkole krawieckiej i marzy o tym, aby zostać projektantką mody. Jest dziewczyną niezwykle delikatną i wrażliwą, marzącą o wielkiej miłości, ale także niezmiernie samotną i zagubioną. Nie zaznaje jednak uczucia i zainteresowania, brakuje jej wsparcia ze strony rodziców i nie potrafi znaleźć dla siebie miejsca wśród kolegów i koleżanek. Nastolatka odkrywa, że musi przystosować się do twardej, brutalnej rzeczywistości poprzez naśladowanie tych, którzy swobodniej poruszają się w otaczającym świecie. Zaprzyjaźnia się z Renatą – osobą fałszywą, dwulicową, cyniczną i arogancką. Pod jej wpływem Tereska traci więź emocjonalną z rodziną, lekceważy naukę, sięga po papierosy i alkohol oraz rezygnuje ze swoich pasji i zainteresowań. Różnica pomiędzy wyidealizowaną wizją świata a prawdziwą, brutalną rzeczywistością prowadzi do chęci zrewanżowania się, odpłacenia złem za doznane krzywdy. Film „Cześć Tereska” jest mi bardzo bliski. Tak jak Tereska mam swoje zainteresowania i pasje, marzę o miłości i prawdziwej przyjaźni. „Cześć Tereska” to film będący przestrogą dla mnie i moich rówieśników, gdyż pokazuje brutalną, niewyidealizowaną rzeczywistość oraz ukazuje, do czego prowadzi samotność i brak akceptacji oraz wsparcia ze strony otoczenia.

Paradoksalnie, samotność może nam doskwierać również wtedy, gdy przebywamy wśród innych. Zjawisko wyobcowania ludzi w wielkich miastach ukazał Edgar Degas na swoim obrazie „Absynt”, znanym również pod tytułem „W kawiarni”. Dzieło francuskiego malarza przedstawia parę siedzącą przy stoliku w kawiarni „Nowe Ateny” na Placu Pigalle. Na stoliku stoi kieliszek wypełniony zielonkawym absyntem, a obok niego pusta butelka, gazeta i naczynie z zapałkami. Wnętrze kawiarni jest puste, zasłonięte firanami, przez które wpada bladoszare światło. Moją uwagę zwróciła zwłaszcza kobieta, siedząca ze spuszczoną głową przy kieliszku absyntu. Odnoszę wrażenie, że jest ona niezwykle osamotniona, przygnębiona, zagubiona i wyobcowana, o czym świadczy chociażby jej nieruchomy, przygaszony, pusty wzrok. Uważam, że obraz w idealny sposób oddaje nastrój pustki towarzyszący wyrzutkom społecznym, ludziom, którzy stoczyli się na dno.

Najbardziej dotkliwa jest samotność w obliczu śmierci, gdyż towarzyszy jej niewyobrażalna rozpacz, ból, smutek i tęsknota. Wierszem, który niezmiernie mnie wzrusza, jest „Kot w pustym mieszkaniu” zmarłej niedawno noblistki Wisławy Szymborskiej. Poetka napisała go po śmierci męża Kornela Filipowicza. Utwór zaliczany jest do liryki maski, gdyż bohaterem wiersza jest kot cierpiący po odejściu swojego właściciela. Zwierzę nie może pojąć, co się stało. Zauważa zmiany w otoczeniu – niektóre przedmioty zostały przestawione, poruszone, nie świeci się wieczorem lampa, ktoś inny kładzie rybę na talerzyk. Kot rozpaczliwie poszukuje swojego właściciela, lecz później zrezygnowany postanawia czekać cierpliwie na jego powrót. Planuje udawać obrażonego i nieuradowanego powrotem bliskiej mu osoby, obiecuje sobie, że nie będzie piszczał ani skakał z radości po to, by zademonstrować panu, że nie można tak z nim postępować. Za każdym razem, gdy czytam ten wiersz, łza kręci mi się w oku. Najbardziej wzrusza mnie to, że kot nie potrafi pogodzić się z odejściem właściciela, naiwnie wierzy, że jego pan wróci. Jego bunt i pretensje mogą wydawać się śmieszne, jednakże jest to typowe zachowanie po stracie kogoś bliskiego. Również człowiek po śmierci ukochanej osoby nie może uwierzyć w to, co się stało.

Moje rozważania o samotności pozwolę sobie zakończyć odwołaniem do wiersza ks. Jana Twardowskiego „Różne samotności”. Z utworu wynika, że człowiek może doświadczyć osamotnienia na wielorakie sposoby: w pojedynkę, w czyimś towarzystwie, w niepewności dotyczącej przyszłości czy nawet w miłości. Wszystko, czego doświadczamy na ziemi, może nosić znamiona samotności, jednakże samotność nie jest karą ani przykrą koniecznością. Kiedy w czasie jej przeżywania odkrywamy moc modlitwy i czerpiemy radość ze spotkania z Bogiem, jest darem i błogosławieństwem, ponieważ wtedy możemy usłyszeć głos Boży w swoim sercu.


Samotność jest na ogół uczuciem destrukcyjnym, niszczącym, kojarzącym się ze smutkiem, żalem, tęsknotą i rozpaczą, a także stanem, w którym przeżywamy przemianę, lepiej poznajemy siebie i głębiej rozumiemy rzeczywistość. Warto pamiętać, że każdy człowiek odczuwa potrzebę bliskości i nie może istnieć bez kontaktów międzyludzkich.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz