Wybrane teksty kultury:
- Bolesław Leśmian - "W malinowym chruśniaku" (wiersz)
- Adam Shankman - "Szkoła uczuć" (film)
- Cyprian Kamil Norwid - "Moja piosnka II" (wiersz)
- Rembrandt - "Powrót syna marnotrawnego" (obraz)
Miłość to niewątpliwie najpiękniejsze
doznanie w życiu człowieka, najważniejszy cel ludzkich dążeń i sens życia.
Każdy z nas stworzony jest po to, by być kochanym i kochać – drugiego
człowieka, przyrodę, ojczyznę, Boga. Miłość stanowi trwałą, niezmienną,
autentyczną wartość, zdolną pokonać zło czy nawet śmierć, ale niejednokrotnie
jest to uczucie ulotne, skomplikowane, wymagające trudu i poświęceń. Gdy jest
prawdziwa i szczęśliwa, towarzyszą jej niezwykłe przeżycia, radość, szczęście,
przyjemność, rozkosz, błogość i spełnienie. Jednakże bardzo często wiąże
się z cierpieniem, bólem i udręką, jeżeli jest nieodwzajemniona, nieszczęśliwa
lub na drodze do szczęścia kochanków stają przeszkody: odmienne zasady
obyczajowe i religijne, różne statusy społeczne, idealizowanie osoby ukochanej
lub rozdzielenie kochanków przez los. Miłość może być ratunkiem przed okrutną
rzeczywistością, wybawieniem i ocaleniem lub destrukcyjną, niszczącą siłą,
prowadzącą do rozpaczy, cierpienia, szaleństwa, samobójstwa lub skrzywdzenia
siebie bądź ukochanej osoby.
Miłość od wieków występuje w sztuce,
muzyce, literaturze i filmie. Malarze, muzycy, prozaicy i poeci w swoich
dziełach ukazują różne aspekty miłości, jej wpływ na człowieka oraz stany
i uczucia jej towarzyszące. Twórcy szczególnie upodobali sobie motyw
miłości kochanków, ukazując szereg jej odmian i odcieni. Moim zdaniem,
najpiękniejszym utworem w polskiej poezji miłosnej jest erotyk Bolesława Leśmiana
rozpoczynający cykl „W malinowym chruśniaku”. Poeta, odwołując się do
natury, pokazuje najgłębsze doznania miłosne kochanków, najintymniejszą sferę
ich miłosnych doświadczeń. Utwór ujął mnie nastrojowością, liryzmem, bogactwem
obrazowania i kunsztowną formą. To, co odróżnia wiersz Leśmiana od innych
erotyków, to szczegółowe przedstawienie przyrody, które pogłębia intymność i
zmysłowy klimat oraz sprawia, że czytając go, czuję upajający zapach malin
i atmosferę letniego dnia.
Motyw miłości kochanków cieszy się dużą
popularnością nie tylko w literaturze, ale również w filmie. Twórcy stale
zasypują nas coraz to nowszymi propozycjami filmowymi, przedstawiającymi
analizy psychologiczne zakochanych, ich intymne doznania, problemy i przeciwności
losu, które stają na ich drodze. Paradoksalnie, bardzo trudno jest znaleźć
film, który pokazywałby prawdę o miłości, jej blaski i cienie, bez zbędnej
idealizacji i czułostkowości. A jednak udało mi się odkryć film
wyróżniający się na tle ckliwych komedii romantycznych. Mam na myśli
ekranizację bestsellerowej powieści Nicolasa Sparksa pt. „Szkoła uczuć” w
reżyserii Adama Shankmana. Bohaterami melodramatu są osoby pochodzące z dwóch
różnych światów: Jamie Sullivan – cicha, spokojna, nieśmiała i religijna oraz
Landon Carter – szalony, lekkomyślny i zarozumiały. Pewnego dnia za popełnione
przewinienia chłopak zostaje ukarany i w ramach resocjalizacji musi pracować
jako wolontariusz oraz uczestniczyć w próbach spektaklu. Na zajęciach bliżej
poznaje Jamie i wkrótce uświadamia sobie, że jest w niej zakochany.
Jednakże miłość nastolatków zostaje wystawiona na próbę, gdyż okazuje się, że
dziewczyna jest ciężko chora. Chłopak nie zostawia jednak Jamie, lecz stara się
wypełnić szczęściem jej ostatnie chwile życia. Dziewczyna wkrótce umiera, lecz
to dzięki niej życie Landona uległo zmianie. „Szkoła uczuć” to film, który
wzbudził we mnie silne emocje i niejednokrotnie sprawił, że łza zakręciła mi
się w oku. Pokazuje on, jak silne może być uczucie łączące dwoje młodych ludzi,
jak pod jego wpływem można zmienić swoje postępowanie, odnaleźć sens życia i
odkryć prawdę o sobie.
W literaturze, sztuce i filmie dominujący
jest motyw miłości kochanków, jednakże uczuciem można również darzyć przyrodę,
zwierzęta, Boga lub ojczyznę. Najbardziej znanym utworem poetyckim traktującym
o miłości do swojego kraju jest wiersz Cypriana Kamila Norwida „Moja piosnka
II”. Jest on wyrazem tęsknoty za ojczyzną, przedstawia on uczucia i stany
emocjonalne autora: jego nostalgię, samotność, smutek i bezsilność. Moje
wzruszenie wzbudziło przywoływaniem krajobrazów rodzinnego domu, które potęgują
tęsknotę autora i jego osamotnienie. Moją uwagę zwróciła szczególnie
idealizacja ojczyzny, nadmierne uwydatnianie zalet Polaków – ukazanie ich jako
ludzi z zasadami, którzy nie krzywdzą innych, szanują przyrodę, są wdzięczni
Bogu za dary, życzliwie i przyjaźnie nastawieni do innych. Skłania mnie to do
stwierdzenia, że Cyprian Kamil Norwid był prawdziwym patriotą, kochającym swój
ojczysty kraj.
Specyficznym rodzajem miłości jest
uczucie, jakim rodzice darzą swe dzieci. Miłość rodzicielska wiąże się z
odpowiedzialnością, troską, nigdy nie przemija, nawet w obliczu problemów,
trudności i zmartwień. Dziełem, które niezmiernie mnie wzrusza, jest „Powrót
syna marnotrawnego” Rembrandta, nawiązujący do biblijnej przypowieści. Obraz
przedstawia dobrotliwego, miłosiernego ojca, który przygarnia klęczącego syna –
biednego, zaniedbanego włóczęgę z ogoloną głową i bosymi stopami, przykrytego
strzępami ubrań. Ojciec nie wypomina mu przeszłości, nie chowa urazy, lecz
przebacza mu i cieszy się z jego powrotu. Syn zapomina o tym, co przeszedł, i
odnajduje w ramionach ojca ukojenie, ulgę, pocieszenie. Dzieło ukazuje bezmiar
rodzicielskiego uczucia, lecz można je także odczytać jako wyraz miłości Boga
do ludzi. Każda z postaci symbolizuje pewną postawę. Ojciec to Bóg –
miłosierny, przebaczający, zapominający o grzechach ludzi, jeśli tylko
przyznają się oni do winy. Syn to człowiek grzeszny, popełniający błędy,
marnujący dary Boga, odwracający się od Niego, ale także człowiek, który
potrafi się do swoich błędów przyznać, uznać swe postępowanie za złe i powrócić
do Boga. Obraz Rembrandta, bez względu na wybór interpretacji, jest dla mnie
niezwykle przejmujący i wzruszający, a najbardziej urzekające jest dla mnie
ciepło i dobroć bijące od trwających w błogosławionej bliskości ojca i syna.
Zdaję sobie sprawę, że jeszcze wiele
dzieł zasługuje na to, by je tu przywołać. Uważam jednak, że przywołane przeze
mnie przykłady najlepiej ukazują różnorodność odmian i aspektów miłości
oraz postaw wobec niej. Podsumowując moje rozważania, stwierdzam, że miłość
jest jednym z najpiękniejszych i najważniejszych doznań w życiu człowieka.
Każdy kocha i chce być kochany, a ludzie, którzy twierdzą, że potrafią żyć bez
miłości, albo mówią nieprawdę, albo nigdy nie poznali tego uczucia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz